Zarazem przerażająca i zabawna – taka właśnie jest książka Alison Bechdel. To komiks, graficzny pamiętnik o niezwykle interesującej kresce, fascynująco opowiedziany, bezkompromisowy, a jednocześnie intymny i wzruszający. „Fun Home” to opowieść o dwóch światach, które choć bliskie, są zarazem wyjątkowo od siebie odległe. To także historia o poznawaniu siebie, poszukiwaniu własnej tożsamości, tęsknocie za miłością i bliskością drugiego człowieka.
Już sam sposób prowadzenia narracji czyni ten tytuł wyjątkowym. Dzieło to ma charakter autobiograficzny, ale w dużej mierze jest poświęcone ojcu autorki. Występuje on tu jako prowadzący dom pogrzebowy, nauczyciel języka angielskiego, konserwator i renowator wiktoriańskiego domu, w którym rodzina mieszka, a przede wszystkim jako rodzic o chłodnym i zdystansowanym podejściu, zarazem homoseksualista ukrywający swą tożsamość, jednocześnie wiodący familijne życie i romansujący z mężczyznami.
Komiks ten jest prawdziwym studium życia rodzinnego, gdzie bliscy sobie ludzie są zarazem daleko od siebie. W zderzeniu z nim trudno nie zatopić się w refleksjach. Dzieło to porusza i zmusza do myślenia, ukazując przemoc w rodzinie, problemy tożsamości seksualnej, realia Ameryki w pierwszych dekadach drugiej połowy XX wieku. To także rozliczenie dorosłej już autorki z własną przeszłością i dzieciństwem. Dodatkowym atutem są nawiązania do dzieł literackich, do kultury i historii. Z pewnością to dzieło doskonałe, z którym warto się bliżej zapoznać.
Tytuł ten zachwyca nawet komiksowych ignorantów i abnegatów. Wciąga już od pierwszych kilku stron, także tych, którzy niekoniecznie lubią opowieści rodzinne. „Fun home: Tragikomiks rodzinny” to dzieło stawiane na równie z najlepszymi dziełami gatunku, porównywane chociażby z „Persepolis” od Marjane Satrapi. To komiks wielokrotnie nagradzany i szeroko doceniany przez krytyków i recenzentów. Nie bez powodu otrzymał nagrodę magazynu TIME za 2006 rok dla najlepszej książki.